Boga nie ma

W dzisiejszym świecie wielu ludzi powtarza, że Boga nie ma. A jeśli jest, to przecież jest wiele religii - skąd mam wiedzieć który z bogów jest prawdziwy? Czy to w ogóle ma jakieś znaczenie? Czy życie każdego z nas jest takie same, bez względu na to, czy Boga nie ma, czy jednak jest?

Ciekawość pierwszym stopniem do piekła?

Boga nie ma.

A nawet gdyby istniał, nie jest mi do niczego potrzebny. Przecież nieźle radzę sobie w życiu, a śmierci się nie boję... Tak uważałam.

Co więc zmieniło przekonania ateistki?
Zaczęło się od ciekawości. Mówi się, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła, ale mnie zaprowadziła w zupełnie inne miejsce. Najpierw poznałam kilka osób z chrześcijańskiej wspólnoty studenckiej. Postanowiłam skorzystać z ich propozycji, żeby podyskutować o tym, co mówi Pismo Święte na różne tematy. Rozmawialiśmy dużo o Jezusie – o Jego życiu, o znaczeniu Jego śmierci.

Boga-nie-ma

Boga nie ma... a jednak wiara zmienia ludzi

Potem zwróciłam uwagę na ludzi we wspólnocie. Wiara miała wpływ na ich codzienne życie, na podejmowane decyzje, na to, jak traktowali innych. Bardzo poruszyła mnie wzajemna troska tych ludzi, ich radość i wytrwałość (ja miałam raczej słomiany zapał do wielu spraw). Widziałam, jak starają się kierować w życiu zasadami płynącymi z Pisma Świętego, które dobrze znali. I mówili, że są właśnie tacy, bo kiedyś postanowili potraktować Boga na poważnie i powierzyli Mu swoje życie. Gdy patrzyłam na nich, myślałam: Gdyby Bóg istniał, to chciałabym żyć tak, jak oni.

To może warto spróbować? Może warto pójść za tym Bogiem, o którym mówią ludzie ze wspólnoty i o którym sama czytam w Piśmie? Ale co będzie, jeśli mój zapał szybko minie? Gdy zastanawiałam się nad tym, jeden ze znajomych pokazał mi w Nowym Testamencie takie słowa: „Albowiem to Bóg jest w was sprawcą i chcenia, i działania zgodnie z Jego wolą” (List do Filipian, rozdział drugi, werset trzynasty). Zrozumiałam, że ja muszę podjąć decyzję, a Bóg, jeśli istnieje, będzie mnie prowadził i dzięki Niemu nie zejdę z tej drogi. Zrobiłam więc bardzo ważny krok – postanowiłam zaufać, że Jezus jest Bogiem i kocha mnie tak bardzo, że umarł za moje grzechy. Dlatego mogę powierzyć Mu swoje życie, żeby od tej pory to On nim kierował.

Boga nie ma?

Później – gdy coraz lepiej poznawałam Pismo Święte – zrozumiałam, jak bardzo trafnie opisuje ono człowieka i świat. Biblia wyjaśnia, dlaczego ludzie postępują tak, jak postępują, dlaczego są tacy, a nie inni. Pozwala zrozumieć historię i obecne czasy. Jest dla mnie przekonującym dowodem, że Bóg istnieje i działa wśród ludzi. Prawdy biblijne stały się podstawą mojego życia i są to najlepsze zasady, jakie można sobie wyobrazić. Nigdy nie żałowałam tego, że Biblia stała się dla mnie Słowem Bożym i autorytetem. Decyzje, które podejmuję na jej podstawie, przynoszą dobre rezultaty w moim życiu.
Bóg pokazał mi, że istnieje, jest blisko mnie i działa. A także wiernie dotrzymuje obietnicy i podtrzymuje mój zapał. Różne doświadczenia życiowe sprawiają, że stawiam sobie i Bogu wiele pytań, ale ciągle staram się Mu ufać, bo On – jak obiecał – cały czas jest we mnie „sprawcą i chcenia, i działania zgodnie z Jego wolą”.
Ciekawość, jakość życia ludzi, którzy zaufali Jezusowi, Pismo Święte – tego użył Bóg, żeby zmienić moje spojrzenie na rzeczywistość, moje przekonania i moje życie.

Boga nie ma? Tak kiedyś myślałam, ale On pokazał mi, że się myliłam.
Dziękuję Mu za to, że wyprowadził mnie z błędu, bo z Nim życie ma głębszy sens i cel.

Tamara Adamus

Od redakcji:
Tamara Adamus zmarła 4 listopada 2017r i doświadcza już pełni bliskości z Bogiem.

Jak się to ma do Ciebie?

Możliwe, że wierzysz, że Boga nie ma. Jednak sam fakt, że jesteś o czymś przekonana nie ma wpływu na to gdzie leży prawda. Czy Bóg istnieje? My wierzymy, że tak. Widzimy tego przejawy w wielu aspektach naszego życia, ale po tej stronie nieba nikt z nas nie jest w stanie tego udowodnić. Co nie zmienia faktu, że warto szukać prawdy.

Jeśli chciałabyś dowiedzieć się więcej na temat Boga i swojej relacji z nim, kliknij tutaj!

Jeśli wolałabyś porozmawiać z kimś na ten temat, jesteś otwarta na dyskusję, koniecznie napisz do nas w komentarzach lub skorzystaj z formularza kontaktowego! Jesteśmy tu dla Ciebie!

Dodaj komentarz